Wreszcie odetchniesz w swoim domu
W portretach olejnych drzemie dusza. Nie są fotografią, są dziełem, na które należałoby się otrzymać. Trud w połączeniu z pasją sprawiają, że spod pędzla na światło dzienne wyłaniają się przecudowne portrety na zamówienie. Ich oryginalność polega na tym, że bez wątpienia każdy z nich jest tworzony pod wpływem innych emocji u artysty, lecz zawsze przy wielkim zaangażowaniu. Dzieło portret potrafi gustownie dokończyć aranżacji wnętrza, w jakim główny nacisk kładzie się na łatwość w odczuwaniu piękna. Prawdziwa perła w świetnym stylu wisząca na ścianie jest pokusą dla większości miłośników sztuki. Zwolennicy malarstwa olejnego w dorobku artystów takich jak Zbigniew Kopania mogą odszukać wiele ciekawych pozycji, jakich należałoby być posiadaczem. Ci wielcy artyści otwierają furtkę do odczuwania satysfakcji z tego, że sztuka jest dla każdego odbiorcy. Do nich bez wątpienia mogą należeć również i krytycy czy sceptycy, zawsze jednak chodzi o emocje.
Nie odbiegając od tematu jakim jest oryginalność portretów malowanych pędzlem, trzeba pamiętać, że artyści mają masę pomysłów na ich realizacje. W połączeniu z oddawaniem na płótno osobowości i duszy osoby portretowanej każdy portret jest inny, poprzez co oryginalny. A to właśnie liczy się najbardziej dla osób, które zamawiają portret swój czy bliskich. Ciekawość, jak widzą ich oczy malarza jest zawsze dominującym uczuciem. Często pojawia się też obawa: „czy spodoba mi się efekt końcowy”. Dobrze jednak wiadomo, że w portretach nie chodzi przecież o ego.
Nie odbiegając od tematu jakim jest oryginalność portretów malowanych pędzlem, trzeba pamiętać, że artyści mają masę pomysłów na ich realizacje. W połączeniu z oddawaniem na płótno osobowości i duszy osoby portretowanej każdy portret jest inny, poprzez co oryginalny. A to właśnie liczy się najbardziej dla osób, które zamawiają portret swój czy bliskich. Ciekawość, jak widzą ich oczy malarza jest zawsze dominującym uczuciem. Często pojawia się też obawa: „czy spodoba mi się efekt końcowy”. Dobrze jednak wiadomo, że w portretach nie chodzi przecież o ego.